wtorek, 21 lutego 2012

3 kroki Clinique - dwutygodniowe wyzwanie czas zacząć

Cera mi ostatnio trochę powariowała. Wygładzeniem chwaliłam się w ostatnim poście, ale poza tym nie jest za ciekawie :/
Zwariowana irlandzka pogoda (ciepło-zimno-ciepło-zimno i nieustający wiatr) oraz kilka nieudanych eksperymentów kosmetycznych sprawily, że skóra lekko sie zanieczyściła, wysuszyła, uwrażliwiła.  Największy chyba mój problem to zbyt szybko złuszczający się naskórek - musze używać peelingów coraz częsciej i częściej i wpadłam w błędne kółko. Skóra straciła też swój blask i promienność.


Postanowiłam wypróbować zestaw 3 kroków Clinique obiecujący dokładne oczyszczenie, złuszczenie i nawilżenie skóry.


Pierwszy raz odwiedziłam stoisko Clinique kilka dni temu. Wizyta nie była do końca udana - konsultantka potwierdziła, ze najlepszy do mojej cery będzie zestaw z numerem 1, poza tym w dość nachalnie próbowała mi wcisnąć chyba 6 róznych kosmetyków w największych dostępnych opakowaniach :/ Próbek podobno nie było :/


Wczoraj trafiłam dużo lepiej, na innym stoisku bez problemu udało mi się kupić tzw "zestaw startowy", który uznałam za najlepsze rozwiazanie na początek.


A czym będę sie smarować? :)



Krok 1 to delikatne oczyszczające mydełko
Krok 2 to preparat złuszczający, który delikatnie usuwa martwy naskórek i przygotowuje skórę do 
Kroku 3 - głeboko nawilżającego preparatu.


Składy jakoś specjalnie mnie nie zachwycają, widzę sporo "niefajnych" składników, ale jestem dobrej myśli.




W ciągu najbliższych 2 tygodni mam zamiar stosować wszystkie 3 kosmetyki zgodnie z zaleceniem producenta, czyli 2 razy dziennie, dodatkowo będe używać moich kremów nawilżających i hydrolatu z kocanki. Poza tym odstawiam chwilowo wszystkie inne smarowidła aby test byl jak najbardziej wiarygodny.


Start dzisiaj!
Trzymajcie kciuki, a za jakieś 2 tygodnie dokładnie opiszę każdy kosmetyk, no i oczywiście efekty ich działania :)

4 komentarze:

  1. o tak, wciskanie pełnowymiarowych produktów przez konsultantki to zło. "bo typ mojej skóry nie mieści się w skali i muszę mieć składane 3 kroki". oczywiście z jak największych wersji.
    DDML mnie zapycha, czego nie robił, gdy byłam nastolatką. :/
    pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymamy kciuki i czekamy na wrażenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo powodzenia :D i nie moge sie doczekac na jakies wr5azenia koncowe ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja używałam tego toniku ponad rok temu. Zużyłam nawet dwa opakowania. Maksymalnie oczyścił mi pory na nosie (zostały puste "dziurki"), ale po zaprzestaniu stosowania wszystko wróciło. Poza tym skóra schodziła wielkim płatami.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoja opinią - wszystkie będą mile widziane.
Jeśli chcesz zostaw proszę link do swojego bloga - zajrzę w wolnej chwili :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...