Od dawna szukam dobrego kremu w okolice oczu. "Strefa poddoczna" jest u mnie wyjątkowo wrażliwa, przesuszona, mam spore sińce, no i trzeba by już pomyśleć o profilaktyce przeciwzmarszczkowej :( Nie znalazłam jeszcze swojego ideału.
Teraz chce przetestować kilka produktów azjatyckich - zaszalałam i mam cztery różne solidne próbki.
Na pierwszy ogień poszedł:
Ciężko znaleźć o nim więcej informacji. Większość stron powtarza słowa producenta: "Balsam zapewniający nawilżenie i elastyczność skóry wokół oczu. Masło Shea tworzy naturalny film ochronny i wzmacniający, a olejek avocado, poprawia nawilżenie i elastyczność skóry"
Masło shea bogate w witaminy A, E i F doskonale nawilża skórę i zabezpiecza ją lipidowym filtrem. Wzmacnia również ściany komórkowe w warstwie rogowej naskórka poprawiając elastyczność skóry.
Olej awokado zawiera witaminy A, B, E, H, K, PP, F, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz wiele aminokwasów i protein.
Krem ma przyjemną maślaną konsystencję, jest dość tłusty, ma lekko żółty kolor. Ma bardzo przyjemny leciutki kwiatowo-cytrynowy zapach. Łatwo się rozprowadza, ale wchłania dość trudno zostawiając na skórze tłustawą warstwę - dlatego używam go tylko wieczorem.
Nie jest wydajny - trzeba nieźle zanurzyć palec w "masełku" aby wystarczyło na porządne wysmarowanie się.
Przez pierwsze kilka dni, musiałam nakładać dwie solidne warstwy w kilkugodzinnych odstępach - moja skóra musiała być koszmarnie wysuszona :( chociaż wydawało mi się że dobrze ją nawilżam. Na szczęście w ciągu tygodnia sytuacja unormowała się - jedno posmarowanie wystarczało aby skórę wokół oczu utrzymywać w przyzwoitej kondycji.
Obietnice producenta zostały w 100% spełnione - skóra stała się elastyczna i doskonale nawilżona. Gdyby chociaż troszkę rozjaśnił moje cienie pod oczami byłby idealny.
Poszukiwania trwają dalej...
Nie jest wydajny - trzeba nieźle zanurzyć palec w "masełku" aby wystarczyło na porządne wysmarowanie się.
Przez pierwsze kilka dni, musiałam nakładać dwie solidne warstwy w kilkugodzinnych odstępach - moja skóra musiała być koszmarnie wysuszona :( chociaż wydawało mi się że dobrze ją nawilżam. Na szczęście w ciągu tygodnia sytuacja unormowała się - jedno posmarowanie wystarczało aby skórę wokół oczu utrzymywać w przyzwoitej kondycji.
Obietnice producenta zostały w 100% spełnione - skóra stała się elastyczna i doskonale nawilżona. Gdyby chociaż troszkę rozjaśnił moje cienie pod oczami byłby idealny.
Poszukiwania trwają dalej...
****************
Przypominam o rozdaniu :)
Tutaj więcej informacji
hm, ja nie ufam masłu shea... miałam ten krem do rąk L'Ocittane, co jest dodawany do marie claire, i wysuszył mi skórę zamiast nawilżyć, więc masła shea teraz unikam...
OdpowiedzUsuńmoglabys zdradzic pelny sklad ?
OdpowiedzUsuń@ simply_a_woman - na szczęście z masłem shea się dogaduje całkiem nieźle
OdpowiedzUsuń@ensepeunse - sama bym chętnie poznała skład, ale nawet na stronie producenta go nie ma; jak dorwę zdjecie opakowania to dam do przetłumaczenia komuś biegłemu w "krzaczkach"
O, zainteresowałaś mnie :) Mam nadzieję, że znajdę na ebayu :)
OdpowiedzUsuń@Linusiaczek - myśle, ze bez problemu :)
OdpowiedzUsuń