czwartek, 6 października 2011

Naturalna pielęgnacja (2) - peeling enzymatyczny Biochemia Urody

Peeling enzymatyczny z Biochemii Urody jest produktem dość znanym i popularnym, ale pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze na jego temat.

Producent wysyła zestaw odmierzonych składników, które należy samodzielnie wymieszać. W przypadku peelingu jest to banalnie proste, ponieważ wszystkie półprodukty są w proszku i wystarczy wsypać je do załączonego pudelka i wymieszać
Tuż przed aplikacją porcję proszku trzeba wymieszać z wodą, hydrolatem lub kwasem hialuronowym i nałożyć na twarz.

Więcej o peelingu można przeczytać na stronie producenta

Produkt stosuje mniej więcej raz na 2 tygodnie, czasem nawet rzadziej. Mój codzienny delikatny zdzierak z płatków owsianych doskonale daje sobie radę z większością suchych skórek (które rzadko, ale jednak się pojawiają), wiec po peeling sięgam wtedy, gdy jakaś paskuda jest wyjątkowo uparta lub tak po prostu, żeby odświeżyć skórę i troszkę mocniej ją oczyścić.
Produkt oryginalny jest dla mnie zdecydowanie zbyt mocny - po 2 minutach skóra jest mocno podrażniona, czerwona. Mam na to 2 sposoby - rozrabiam go z kwasem hialuronowym lub "rozcieńczam" go peelingiem z płatków. I tak nie wytrzymuje przepisowych 10 minut ale obywa się bez podrażnień a efekt zostaje osiągnięty. Wydajność ma genialną - producent podaje, że na całą twarz wystarczy łyżeczka proszku, ja zazwyczaj zużywam mniej-więcej pół załączonej miarki! Zastanawiam się czy zdążę go zużyć przed końcem daty ważności :)

Bardzo lubię moją twarz po peelingu enzymatycznym - jest niezwykle gładka, rozświetlona. Żadem peeling drogeryjny nie dał nigdy takich efektów jak ten trzyskładnikowy produkt i jego sława jest całkowicie zasłużona.


****************
Przypominam o rozdaniu :)
Tutaj więcej informacji

4 komentarze:

  1. mam z biochemii peeling bursztynowy, ale już nie ma go w ofercie - jak mi się skonczy to może skuszę się na ten :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, trochę mnie przestraszyłaś informacją o pieczeniu...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nigdy produktów z BU, a szkoda bo chciałabym je wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. Też początkowo mnie szczypał i podrażniał - ale teraz mam na to sposób, trzymam 2 minutki, a rozrabiam z żelem HA i hydrolatem - szczypie bardzo, bardzo delikatnie, lekkie zaczerwienienie zaraz znika, a sam peeling działa rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się ze mną swoja opinią - wszystkie będą mile widziane.
Jeśli chcesz zostaw proszę link do swojego bloga - zajrzę w wolnej chwili :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...