W zasadzie nie używam szminek (i zwykłych i ochronnych), ani błyszczyków. Oczywiście coś mi się tam poniewiera po kosmetyczce, czasami wzbudzając moje wyrzuty sumienia i maksymalnie półdniowy zryw używania.
Z suchymi ustami radziłam sobie maseczką z miodu połączoną z masażem szczoteczką do zębów i to wystarczało.
Od kilku jednak tygodni męczę się z jakąś upierdliwą infekcją, nos mam ciągle zapchany, oddycham ustami - ich stan był już tragiczny więc postanowiłam zadziałać trochę intensywniej i wybrałam się na zakupy.
Do mojego koszyka trafiły dwa produkty
W komentarzu do notki o masełku Palmer'sa pisałam, że widziałam też pomadki ochronne tej firmy i fajnie gdyby znalazła się również taka o zapachu czekoladowym. I ku mojemu zaskoczeniu i wielkiej radości taka istnieje :)
Palmer's Cocoa Butter Formula wygląda jak zwykła szminka ochronna, jest dość tłusta, półprzezroczysta i fantastycznie pachnie białą czekoladą. Zapach znika natychmiast po aplikacji, ale zawsze mogę wwąchiwać się w cały sztyft :)
Drugi produkt kupiłam z ciekawości. Carmex Moisture Plus jest nawilżającą lekko koloryzowaną pomadką. Wybrałam wersję w kolorze brzoskwiniowym, była również wersja różowa.
Na zdjęciu kolor wygląda na bardzo intensywny, ale posmarowałam sobie rękę żeby zrobić zdjęcie i w zasadzie nic nie było widać.
Wrażenia po nałożeniu są przedziwne. Szminka ma dość intensywny waniliowy zapach, jest on wyczuwalny długo po aplikacji. Równocześnie na ustach zaczyna pachnieć mentolowo i daje efekt schłodzenia. Mnie to niekoniecznie pasuje, dodatkowo coś mnie lekko podrażnia i usta mi trochę puchną (takie "Angelinowate" się robią). Nie odstawię jej jednak ze względu na świetne efekty.
Kombinacja obu produktów sprawiła, że w ciągu dwóch dni zapomniałam co oznaczają suche i popękane usta. Nie smaruje się przesadnie często - tylko wtedy kiedy mi się przypomni, to wystarcza żeby moje usta były doskonale nawilżone, mięciusieńkie.
<cmok> <cmok> <cmok>
:)
*****
Zapraszam do udziału w rozdaniu
Mam ochotę na ten nowy Carmex. Z Palmers też niczego nie miałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Carmex pod każdą postacią. Polecam robienie peelingów na usta - czyszczenie ciepłą, mokrą szczoteczką do ust (poprawia to ich krążenie) oraz peeling cukrowy wymieszany z małą ilością balsamu do ust ( cukier + odrobina Tisane ze słoiczka lub Carmexu). Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten kolorowy carmex.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nawet nie widzialam, ze carmex moisture plus jest dostepny w irl! Gdzie go dorwalas, w bootsie?
OdpowiedzUsuń@Zoila - mówisz że on nowy? w ogóle nie jestem w temacie i nie wiem od kiedy on jest na rynku Palmersy są już w Pl, widziałam reklamy
OdpowiedzUsuń@Karkam - dziękuję za porady, na pewno skorzystam :)
@XoXo - :)
@Heksa - w Bootsie :) cenę ma tylko mało zachęcającą po ok. €6
kupie sobie palmersa :)
OdpowiedzUsuńznowu ja, zostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuńhttp://simplyawoman86.blogspot.com/2011/11/tag-subiektywny-ranking-przystojniakow.html