O moich zakupach w sklepie LUSH pisałam tutaj - wszystkie 3 kosmetyki testowałam intensywnie i mogę już o nich co-nieco powiedzieć.
Moim absolutnym hitem jest mydełko Fresh Farmacy. Domywa twarz w sposób, który lubię najbardziej - skóra jest "tępa" aż piszczy :), nie ma na niej śladu sebum ani innych zanieczyszczeń. Kostka zmywa każdy makijaż, również oczu (chociaż tutaj mały minus - szczypie dość mocno, dlatego oczy zmywam wcześniej mleczniem lub płynem micelarnym). Nie podrażnia, zostawia twarz uspokojoną, bardziej cielistą niż czerwoną - a to w moim przypadku spory sukces :) Mydło jest bardzo wydajne - odkroiłam sobie niewielki kawałek i nie widzę na nim śladów zużycia.
Krem nawilżający Celestial nie zachwycił mnie szczególnie. Jak pisałam, wygląda delikatnie, ale jest dość tłusty, treściwy - ciężko się wchłania. Do tego słabo nawilża i zaczynałam się szybko świecić. Znalazłam dla niego zastosowanie jako krem na noc, ale mieszałam go z kwasem hialuronowym i olejkiem migdałowym/moim ulubionym nawilżaczem/czymś na naczynka. Nie podoba mi się zapach - nie lubię wanilii, ale tu już moja subiektywna opinia, wielu osobom będzie odpowiadał. Mimo wszystko zastanawiam się poważnie nad kupieniem dużego opakowania, ponieważ wyjątkowo łagodzi moją skórę.
"Smerfetkowa" maseczka Catastrophe Cosmetic trochę mnie rozczarowała. Pachnie wspaniale, niezwykle przyjemnie się ją nakłada, daje natychmiastowy efekt ukojenia, ochłodzenia - co nie dziwi, bo trzyma się ją w lodówce. Po użyciu skora jest mięciutka, odświeżona, pory ładnie podomykane. No i fajnie, ale umówmy się, że taki efekt daje sporo maseczek - ta nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest po prostu porządnym, łagodnie dzialającym kosmetykiem, bez żadnych fajerwerków. Powtórki raczej nie będzie, ale chętnie przyjrzę się blizej innym świeżym maseczkom.
Myślę, ze moje pierwsze spotkanie z firmą LUSH było całkiem udane, na pewno wróce do ich sklepu po kolejne produkty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się ze mną swoja opinią - wszystkie będą mile widziane.
Jeśli chcesz zostaw proszę link do swojego bloga - zajrzę w wolnej chwili :)