AVON przyszalał i świątecznych (tak, tak w demo już Boże Narodzenie na całego) nowości jest cała masa, chciałam trochę o nich napisać, potem zwątpiłam i chciałam tylko wszystko wymienić, ale jest ich tak dużo, że powiem tylko o tym co sama kupiłam.
Tym razem wyjątkowo skromnie, bo mam jakiś chwilowy przesyt kosmetyczny :/
Planet SPA Mediterranian Olive Oil with Orange Flower
Ulepszenie znanej i lubianej serii Planet Spa z oliwą z oliwek. Na razie zapowiadane są 3 kosmetyki - mleczko do oczyszczania twarzy z muślinową myjką, masło do ciała i peeling do ciała.
Do testów wybrałam pierwszy pierwszy produkt.
Mleczko jest dość gęste, tluste i ciężkie.
Wyraźnie czuję cytrusowy zapach, ale nie jest on świeży, tylko ciężki i męczący - kojarzy mi się z jakimś lekiem. Na szczęście czuć go tylko w czasie aplikacji, za chwilę znika. Tubka ma tylko 75ml i na razie o produkcie nie powiem nic więcej, ale tylko będzie robił z moją twarzą coś dobrego (lub złego) to na pewno pojawi się jeszcze na blogu.
Mleczko należy nałożyć na suchą skórę, chwile pomasować i zmyć za pomocą zwilżonej muślinowej szmatki.
Tej myjki też byłam bardzo ciekawa, ponieważ do tej pory testowałam tylko szmatki z mikrofibry i z żadnej nie byłam do końca zadowolona (i pewnie z tego powodu skusze się w końcu na zestaw Liz Earle). Muślin doczyszcza tak dokładnie jak mikrofibra, jestem co prawda dopiero po jednym użyciu, ale moja skóra jest gładka jak po peelingu. Trzeba bardzo z nią uważać - już przytarłam sobie lekko jeden policzek, ale myślę, że się polubimy.
Limitka Vanilla Swirls - Frosted Swirls
Czasami zapominam, że nie lubię waniliowych zapachów i jakieś dziwo ląduje na mojej liście zakupowej. Tak było i tym razem, chyba zmylił mnie ten Winter Bloom no i mam - wyraźnie waniliowo-kwiatowy zapach. Bardzo fajnie ewoluuje na skórze, ale niestety ja ciągle czuję za dużo wanilii, wiec pewnie pójdzie w inne ręce.
Produkt w malutkim 15ml sprayu będzie dostępny przez zimowe miesiące w limitowanej edycji w trzech zapachach Vanilla Frost, Frosted Berry i Winter Bloom.
I jeszcze coś - nie kupiłam, ale sporo osób pewnie się ucieszy - pojawią się żelowe eyelinery w trzech kolorach
i pędzelek do ich aplikacji. Cały czas zastanawiam się nad zakupem.
Tak mi się wydaje, że ten eyeliner niebieski, to może być fajny, bo właśnie szukam takiego kolorku. Tylko... Nigdy nie używałam jeszcze linerów, i nie mam nawet do tego pędzelka ;p Poza tym, prawdopodobnie jak to w avonie robią, dojdzie mi jakiś zupełnie inny odcień tego eye linera. Wolę jednak kupić w normalnym sklepie, żebym mogła dotknąć, zobaczyć i ocenić sama ;p Zapraszam do siebie! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda ucieszylam sie co do tego eye linera z Avon dziekuje nie wiedzialam o nim
OdpowiedzUsuń@AsKier
OdpowiedzUsuńtez nie miałam nigdy linera żelowego i dlatego się waham
@ Fybzdzia
na wyspach będzie dostępny już za niecały miesiąc :)