Seria Ulga od początku wzbudziła moje ogromne zainteresowanie.
Kosmetyki hypoalergiczne, bezzapachowe, bez barwników, silikonów i olejów mineralnych - brzmi świetnie, prawda?
Zdecydowałam się na kremy na dzień i na noc redukujące podrażnienie. Dzięki szeregowi aktywnych składników łagodzą, wzmacniają naczynka i regenerują skórę.
Opakowanie typowe dla kremów Ziaji - 50ml słoiczek z zakrętką, niestety nieco niehigieniczny w użytkowaniu.
Oba produkty są całkowicie bezzapachowe, białe. Krem na dzień wydaje się nieco treściwszy, ten na noc przypomina lekką emulsję.
Bardzo fajnie się je używa - ładnie się rozprowadzaja i szybko wchłaniają nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy, krem na dzień jest idealny pod makijaż (ma również filtr SPF20).
Krem na noc ma również działanie ujędrniające, czego nie mogę sprawdzić, bo zmarszczki (na szczęście!) jeszcze się mnie nie czepiają.
Obietnice producenta spełnione są w 100% - skóra jest doskonale nawilżona przez cały dzień, mięciutka, ukojona. Nie zapycha - bo w sumie nie ma czym (brak silikonów i olejów mineralnych).
Jak zwykle nie zawiodłam się na Ziaji :)
Muszę się im przyjrzeć- szczególnie temu na dzień
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że kremy się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńMnie ziajowe kremy zawsze zapychały, musiałabym zobaczyć, co one tam w środku mają ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warte są bliższego przyjrzenia się :) Kasiu sprawdź, myślę, że będziesz mile zaskoczona :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale mam wrażenie że mam zapchane pory po użyciu tego kremu na dzień, mało tego - twarz się strasznie błyszczy, robi sie porcelanowa i w ogóle nie chce się wchłonąć, jest świecąca i tłusta. Nie wiem czemu tak jest, zupełnie odwrotnie niż Ty opisujesz. Mam skórę mieszaną.
OdpowiedzUsuńten kremik jest typowy dla ziaji niby jest, ładny miły przyjemny, ale włoaściwie działanie jest żadne. Kompletny brak działania, mógłby być mogłoby go nie być...
OdpowiedzUsuń